Już jesień. Za oknem powoli żółkną liście, a nasz mieczyk jest już gotowy do wprowadzenia do środowiska. W związku z tym, zanim przystąpimy do jego posadzenia należy przygotować mu nowy dom. Dlatego, wraz z końcem tygodnia rozpoczęte zostały intensywne prace na wszystkich stanowiskach.
Szczególnie tereny Doliny Noteci poddane zostaną przywróceniu do stanu poprzedniego. Już od pewnego czasu nasi wykonawcy dokonywali ścinania kwiatostanów inwazyjnej nawłoci tak, aby koszenie roślin nie powodowało rozsiewania nasion po całej odsłoniętej powierzchni. Teraz, do pracy przystąpią kosiarze oraz "grabieżcy" (osoby dokonujące wygrabienia ściętej roślinności oraz martwej materii). Materiał będzie transportowany w dół doliny gdzie zostanie odebrany, a następnie poddany kompostowaniu. Dodatkowo, poza skoszeniem traw, zostanie usunięta zbita warstwa wojłoku (martwej materii organicznej zakrywającej glebę i uniemożliwiającej wysiewanie się i wzrost młodych roślin) z powierzchni ziemi. Również, sporej presji poddane zostaną zarośla ciepłolubne. Ekspansywne głogi, tarnina, dereń zostaną przycięte tak, aby przedłużyć byt jednych z najpiękniejszych łąk i muraw w okolicy. Aby nie stracić puli genów zgromadzonych w tegorocznych nasionach, zostaną one częściowo zebrane, aby po ich przesuszeniu i zakończeniu prac wprowadzić je z powrotem do ich środowiska.
W okolicach Rynarzewa kontynuowane są prace we wsi Małe Rudy. Po ostatnich zabiegach usuwania odrostów korzeniowych udało się ograniczyć ich presję na odsłoniętą powierzchnię łąk i muraw. Teraz przychodzi kolej na przycięcie trzcinnika oraz odsłonięcie powierzchni ziemi spod wojłoku tak, aby spokojnie można było wprowadzić tam mieczyka błotnego. Również tutaj, zostaną zebrane nasiona gatunków charakterystycznych dla tego siedliska, celem ich wysiana po zakończeniu zabiegów. Ponadto, pozostawione tutaj zostaną najlepiej zachowane fragmenty runa, z których poszczególne odrośla były usuwane ręcznie, wraz z fragmentami systemu korzeniowego.
Tymczasem na zachód od Szubina prace są już dalece zaawansowane. Większość powierzchni została już skoszona przez właścicieli. Zostały do dokończenia przez naszych współpracowników fragmenty zdominowane przez roślinność kępkową oraz ekspansywne trawy. Dodatkowo, usunięte zostaną tu fragmenty zarośli wierzbowych, celem odsłonięcia dawnego koryta rzeki Gąsawki z wciąż obecnymi gatunkami łąk zmiennowilgotnych.
Prace rozpoczynamy jesienią tak, aby pozwolić gatunkom łąkowym i murawowym możliwość wysiania nasion żeby nasze działania nie prowadziły do zubożenia siedliska.
W ciągu najbliższych tygodni mamy nadzieję rozpocząć wielką akcję sadzenia mieczyka błotnego. Nareszcie, z powrotem zagości we florze tej części Polski.
Tekst i zdjęcia Waldemar Heise
Mieczyk błotny prezentuje swe wdzięki w trakcie wizyty w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu.
Dębowa Góra koło Ślesina. Nowy dom dla mieczyka z widokiem na Dolinę Noteci.
Okolice Szubina. Skraj jednego ze stanowisk po dokonanym wygrabianiu wojłoku.
Okolice Rynarzewa. Stanowisko koło Małych Rud w oczekiwaniu na skoszenie.
Okolice Rynarzewa. Stanowisko po usunięciu odrostów korzeniowych w oczekiwaniu na grabienie.
Najlepiej zachowany fragment mozaiki dąbrowy i łąki trzęślicowej koło Małych Rud pozostawiony dla potrzeb zbioru nasion. Stan przed ręcznym usuwaniem odrostów.
Odnalezione na stanowisku sterty ziemi i odpadów. Pamiątka po działalności PGR.
Stanowisko koło Małych Rud w oczekiwaniu na skoszenie trzcinnika i młodocianych topoli.